6.2.3. EWANGELIA
Jest ona szczytem liturgii słowa. W historii podkreślano ten fakt w różny sposób. Chociaż początkowo odczytywał ją lektor, to jednak bardzo wcześnie zarezerwowano jej czytanie dla diakona, prezbitera, a podczas niektórych uroczystości dla biskupa. I tak na przykład w Jerozolimie we wszystkie niedziele Ewangelię odczytywał biskup.
Na Zachodzie sam cesarz rzymski czytał Ewangelię w Święta Bożego Narodzenia. Diakon natomiast przed czytaniem całował stopę papieża, a ten wypowiadał nad nim specjalne błogosławieństwo: „Pan niech będzie w sercu twoim i na ustach twoich, byś godnie głosił Jego Ewangelię”. Podobne błogosławieństwo jest udzielane również dzisiaj przez głównego celebransa (tymi samymi słowami z dodaniem: „W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego”), którego prosi o to diakon słowami: „Pobłogosław mnie ojcze”. Zwyczaj ten pochodzi już z XI wieku. Dzisiaj, gdy kapłan sam odczytuje Ewangelię, wcześniej modli się w ciszy: „Wszechmogący Boże, oczyść serce i usta moje, abym godnie głosił Twoją świętą Ewangelię.
Ewangelię odczytywano z ambony (było to już wspomniane przy omawianiu czytań). Diakon, po otrzymaniu od celebransa błogosławieństwa, podchodził do ołtarza, na którym leżał Ewangeliarz (zwykle bogato zdobiony złotem i srebrem), całował go, unosił w górę i w procesji ze świecami i kadzielnicą udawał się na ambonę. Ten fragment Eucharystii również z biegiem lat stawał się coraz bardziej rozbudowany i uroczysty. Na przykład galijskiej procesji towarzyszył uroczysty śpiew, niesiono też siedem pochodni; na Wschodzie zapalano wszystkie światła w kościele; później zaś, w średniowieczu na czele procesji niesiono krzyż i sztandary.
Diakon, po dojściu na ambonę, pozdrawiał wiernych słowami: „Pan z wami”, a następnie podawał tytuł Ewangelii, na który odpowiadano: „Chwała Tobie Chryste” (aklamacja ta powstała w VII wieku, w liturgii galijskiej, a następnie została przejęta przez liturgię rzymską). Od IX stulecia istnieje również zwyczaj znaczenia czoła znakiem krzyża, a od XI czoła, ust i klatki piersiowej oraz na księdze Ewangelii. Nawiązywano przez to do konieczności obrony przed szatanem, który porywa słowo z serca oraz do gotowości wyznawania wiary, nie wstydzenia się jej. Według innej interpretacji jest to przygotowanie wszystkich zmysłów do słuchania słów Ewangelii, uwierzenia sercem i wypełniania czynem (Sakramentarz z Saint-Denis, XI wiek).
Jak zostało to wspomniane wyżej, w procesji z Ewangelią niesiono kadzielnicę. Jednakże początkowo okadzano jedynie celebransa po przeczytaniu Ewangelii. Dopiero od XI wieku zaczęto okadzać również Ewangeliarz przed i po czytaniu. W krajach północnych, po zakończeniu czytania Ewangelii okadzano również zgromadzonych wiernych, którzy chcieli być „ogarnięci” pobłogosławionym dymem.
Czytanie Ewangelii od VII wieku rozpoczynano od słów: „In illo tempore” lub „In diebus illis” (lub podobnych) – czyli „W owym czasie”.
Podczas odczytywania słów Ewangelii wierni stali zwróceni ku księdze (postawa stojąca symbolizuje trwanie przed Panem jako Jego słudzy). Zdejmowano także płaszcze i rękawiczki, odkładano broń oraz laski (dla ułatwienia uczestnictwa we Mszy rozdawano je osobom starszym, chorym i kobietom ciężarnym – nie było bowiem wówczas ławek w kościołach). Rycerze natomiast prezentowali broń dając tym samym wyraz swojej gotowości do bronienia Ewangelii.
Niektóre z dokumentów podają również obowiązujący do XIII wieku przepis, że Ewangelię należy słuchać z pochyloną głową i ze złożonymi dłońmi.
Po zakończeniu czytania, diakon mówił: „Ewangelia naszego Pana Jezusa Chrystusa”, a wierni odpowiadali: „Chwała Tobie, Chryste” (Laudus Tibi Chryste).
Od X wieku po zakończeniu Ewangelii czytający w ciszy wypowiadał słowa „Niech słowa Ewangelii zgładzą nasze grzechy”.